Elektryka
Hej :)
Pisałam już o historii z tynkarzami a nie napisałam o elektrykach.
Kiedy u mnie kopały się fundamenty, albo mury szły do góry (dokładnie nie pamiętam) młode narzeczeństwo kupiło ziemię dwie działki za mną. Do tej pory za moją budową są sprzedane 4 działki, ale nikt się nie buduje. Fajnie - ucieszyłam się. Nie będę sama na tym końcu wsi (żeby nie napisać zadupiu ). Któregoś dnia wpadli do mnie się przywitać. W trakcie rozmowy okazało się, że Adrian jest elektrykiem i jego przyszły teść też. Wow, jaki zbieg okoliczności. I tak, mam po sąsiedzku elektryka, który zrobił u mnie instalację:
Mam 3 obwody oświetleniowe.
Kuchnia jest na 3 obwodach gniazdkowych, salon, pokoje, wiatrołap ze spiżarnią, garaż z kotłownią mają też oddzielne obwody (garaż z kotłownią mają wyłączniki schodowe). Alarm, oświetlenie zewnętrzne i gniazda zewnętrzne również. Przygotowana jest też instalacja do domofonu i bramy. Będę miała również prąd na strychu.
Instalacja została wykonana bez puszkowo tzn. łączenia są w gniazdach. Jest to rozwiązanie bardziej estetyczne i ułatwiające w przyszłości pracę eksploatacyjne (tak mówi Adrian ).
Wszystkie obwody schodzą się do metalowej rozdzielnicy na 48 pól (szyny 4x12) umiejscowionej w kotłowni. Połączenie rozdzielnicy ze skrzynką elektryczną za pomocą miedzianego kabla WLZ 5x16 mm2 zabezpieczonego dodatkowo Arotem - długość około 40 m.
Dodatkowo została rozprowadzona instalacja antenowa (kabel koncentryczny 75 Ohm) i LAN (UTP cat. 5) do każdego pokoju oraz salonu.
Na koniec rozprowadzona została instalacja alarmowa (czujki i kontaktrony).
Wykorzystane matriały:
Kable do gniazd 3x2,5 mm2 450/750V
Kable do oświetlenia 3x1,5mm2 450/750V
Kable do domofonu i bramy - skrętka FTP cat. 6 i 3x2,5 mm2
Kable do siły i indukcji 5x4mm2 450/750V
Na materiały wydałam 3,5 tyś ale trochę kabla miałam już wcześniej. Chłopcy pracowali przez dwa weekendy:
Reszta roboty, czyli podłączenie bezpieczników, biały montaż i alarmy zrobimy po tynkach.
Dziękuję nowej sąsiadce Sylwii, że "pożyczyła" mi narzeczonego i tatę na kilka dni . I mam nadzieję, że od wczesnej wiosny ruszą ze swoją budową.
Od jutra ciąg dalszy tynków i powoli zaczynam myśleć o wykończeniówce np: jaką zrobić kuchnię.
Pozdrawiam serdecznie.
Marta