Jak dobrze mieć sąsiada ?
Rozmowa w ostatnim poście z "Malinowska3” uświadomiła mi, jak ważne jest dobre sąsiedztwo.
Jak już pisałam wcześniej, mieszkam na końcu wsi. Z dwóch stron mam pola i krzaczory a za mną są sprzedane chyba już cztery działki. Działki te narazie są puste, ale już korzystam z pomocy przyszłych sąsiadów. I tak: pierwszy sąsiad jest mechanikiem samochodowym i parę dni temu miałam przyjemność wymieniać u niego olej i filtry w samochodzie. Drugi sąsiad jest kierownikiem budowy i na początku był moim kierownikiem, ale z przyczyn osobistych musiał zrezygnować i mam teraz nową panią Kierownik, która jest koleżanką z pracy mojej sąsiadki z miejsca gdzie mieszkam teraz. Trzeci sąsiedzi to opisywane wcześniej narzeczeństwo Adrian i Sylwia. Adrian robił u mnie elektrykę. Właścicieli czwartej działki jeszcze nie znam. Przydał by się może jakiś lekarz, albo może dobra fryzjerka 😂
Na przeciwko mnie jest sad. Ponoć właściciel sadu blokował mi podłączenie gazu. Jednak po rozmowie z nim, wiem że to nie prawda i może w tym tygodniu uda się rozpocząć procedury.
Poznałam też sąsiadów, którzy już mieszkają niedaleko mnie (dzieli nas niewielkie pole). To Monika i Rafał. Są naprawdę super. Jak wylałam fundamenty albo wieniec, to Rafał przychodził i je podlewał, żebym nie musiała np. w weekend przyjeżdżać. Kiedyś okazało się, że pracownicy nie zabezpieczyli węża, który spadł z kranu. Rafał usłyszał, że woda sie leje z kranu i poszedł zakręcić. Zawsze mogę liczyć na ich wsparcie oraz czujne oko i ucho 😂 i coś czuję, że jak już tam zamieszkam, to będę często z Moniką piła kawkę na tarasie 😉
Mam nadzieję, że tym wpisem nie zapeszę i za parę lat nadal będę mogła chwalić się dobrymi relacjami sąsiedzkimi.
A jak u Was? Macie przyjaznych sąsiadów, czy raczej mur, zasieki, tuje, fosa z krokodylami i dwa dobermany?
Pozdrawiam Marta